Uczczono pamięć ofiar hitleryzmu

Doniosłym wydarzeniem w naszej gminie było poświęcenie pomnika ofiar hitleryzmu, znajdującego się przy klasztorze franciszkanów na Goruszkach. Uroczystość odbyła się 2 listopada br.  

Wśród zaproszonych gości znaleźli się m. in. starosta rawicki Zygmunt Wolny, konserwator zabytków Małgorzata Mikołajczak, ksiądz Mateusz Drob, proboszcz parafii pw. św. Andrzeja Boboli w Rawiczu, dyrektorzy  miejskogóreckich szkół Jolanta Hryniowska i Jarosław Latusek, radni i sołtysi miejskogóreckiej gminy.

Mszę św. w klasztorze odprawił  o. gwardian Tycjan Zgraja, w asyście proboszcza Mateusza Droba, przy udziale pocztów sztandarowych Zespołu Szkół,  Szkoły Podstawowej oraz Ochotniczej Straży Pożarnej w Miejskiej Górce. Po  zakończeniu  nabożeństwa procesja udała się na plac przyklasztorny, gdzie odbyła się dalsza część uroczystości. Zgromadzeni odśpiewali hymn państwowy, po którym nastąpił  apel pamięci  - Stajemy dziś z pochyloną głową, pełni zadumy i bolesnego skupienia do uroczystego apelu pomordowanych, by złożyć im hołd i oddać należną cześć. Ich majętnością było tylko życie, ich karą cierpienie, ich katem- system nieludzki. Was wołam, pomordowani w murach klasztoru na Goruszkach przez hitlerowców, w latach 1940-1945 – powiedział  Andrzej Kusztelak, komendant gminny OSP.

Następnie uczniowie odczytali nazwiska 453 ofiar, umieszczone na pomniku. Dźwięk werbli towarzyszył tej podniosłej chwili, po której zabrzmiał, zagrany przez trębacza, utwór  „Cisza”.

Po poświęceniu pomnika odbyła się ceremonia złożenia wiązanek kwiatów. Jako pierwsi hołd pomordowanym oddali przedstawiciele powiatowych i gminnych władz samorządowych -  starosta Zygmunt Wolny, burmistrz Karol Skrzypczak i Zdzisław Goliński, przewodniczący Rady Miejskiej.

Podziękowania i wyrazy uznania skierował do zebranych burmistrz Karol Skrzypczak. - Pragnę serdecznie podziękować wszystkim, którzy w jakikolwiek sposób przyczynili się do upamiętnienia Polaków zamęczonych tu przez hitlerowców, a zwłaszcza ojcu gwardianowi, ojcom i braciom franciszkanom - za modlitwę, odprawiane msze święte w intencji zamordowanych i  opiekę nad tym miejscem. Dziękuję panu wojewodzie, pani konserwator zabytków, Radzie Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, sekretarzowi Adamowi Bandurze, który od początku koordynował całość prac. Składam też gorące podziękowania osobom, które pomagały w organizacji dzisiejszej uroczystości: warcie honorowej, pocztom sztandarowym, nauczycielom, dzieciom i młodzieży szkolnej, strażakom, służbie liturgicznej, dyrektorowi i pracownikom Ośrodka Kultury, pracownikom gospodarki komunalnej. Dziękuję wszystkim, którzy są tu dziś z nami, gdyż uznali, że jest to ważne i wyjątkowe wydarzenie. Są też rodziny ofiar. Może czekały na tę chwilę od dawna. Po wielu latach zapalą znicz na mogile, gdzie znajduje się nazwisko ojca, dziadka, stryja, krewnego –  tymi słowami zwrócił się burmistrz do uczestników uroczystości.

Powstały z inicjatywy miejskogóreckich władz samorządowych pomnik  upamiętnia Polaków, zamordowanych na Goruszkach w okresie drugiej wojny światowej. W 1940 r. klasztor został zamknięty dla praktyk religijnych.  Wkrótce Niemcy urządzili w nim oddział rawickiego więzienia dla chorych skazańców. Z więźniami obchodzono się okrutnie, zmuszając ich do wykonywania ciężkiej pracy ponad siły.  Nie umierali śmiercią naturalną. Zwłoki zamordowanych pochowano wokół kościoła. W 1957 r. dla uczczenia  pamięci tych osób, w miejscu ich wiecznego spoczynku, postawiono płytę nagrobną z żelaznym krzyżem. Widniał na niej napis: „Tu spoczywają Polacy, ofiary hitlerowskiego terroru, zmarli w latach 1940 - 1945”. 

- Po latach  grób wymagał renowacji. Płyta popękała i osunęła się.  Podjęliśmy więc starania o pozyskanie środków na odnowienie mogiły. W rezultacie, przy współudziale finansowym wojewody wielkopolskiego oraz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa w Warszawie, powstał nowy pomnik, na którym zamontowano mosiężne litery, tworzące imiona i nazwiska 453 zamordowanych osób. Dzięki temu  ofiary nie pozostaną bezimienne – podkreślił burmistrz Karol Skrzypczak.

Uroczystość była okazją do refleksji i zadumy. Dzięki nowemu pomnikowi, pamięć o Polakach zamordowanych na Goruszkach nie zaginie.